Na placu budowy ronda w Pruszkowie, lokalizowanym przy ulicy Juliana Gomulińskiego, zdarzył się niecodzienny incydent. W wyniku prowadzonych prac ziemnych, operator koparki niefortunnie uszkodził rurę przesyłową gazu. W rezultacie gazu zaczęło się wydostawać z rury pod dużym ciśnieniem, co stworzyło potencjalne zagrożenie eksplozją. Na szczęście nie doszło do zapłonu.

Sytuacja miała miejsce we wtorek, około godziny 12:00. Bezpośrednio po zauważeniu problemu, na miejsce zostały wezwane odpowiednie służby ratunkowe. Na terenie budowy pojawiły się trzy jednostki straży pożarnej, ekipa pogotowia gazowego i policjanci. Obszar w bliskim sąsiedztwie awarii został natychmiast zabezpieczony przez służby, a wszyscy obecni na terenie budowy robotnicy zostali poproszeni o opuszczenie placu dla ich własnej ochrony.

Strażacy wdrożyli specjalne procedury mające na celu zminimalizowanie ryzyka rozprzestrzenienia się gazu oraz ewentualnego samozapłonu – postawiono kurtynę wodną wokół miejsca wycieku. W międzyczasie, pracownicy pogotowia gazowego podjęli próby opanowania sytuacji. Ze względu na komplikacje związane z bezpiecznym zaciśnięciem uszkodzonej rury, konieczne było wykonanie dodatkowego wykopu blisko strefy awarii.

Nieustannie działające służby ratunkowe utrzymują sytuację pod kontrolą. Niemniej jednak, mieszkańcy budynków w najbliższym otoczeniu mogą doświadczyć pewnych utrudnień spowodowanych przez prace naprawcze.